Ta strona korzysta z technicznych i przyswajalnych plików cookie oraz plików cookie stron trzecich użytkownika w formacie grupowym, aby uprościć nawigację online i chronić korzystanie z usług. Aby dowiedzieć się więcej lub odmówić zgody na użycie jednego lub dowolnego z plików cookie, kliknij tutaj. Zamknięcie tego banera, przeglądanie tej strony lub kliknięcie czegokolwiek będzie traktowane jako wyrażenie zgody na wykorzystanie plików cookie.

Zamknij

Order of Malta

News

Misja — na co dzień i na krańcach świata

25/10/2025 


„Kościół nie może zapomnieć, że jest misyjny z natury” — przypomniał papież Leon XIV podczas Jubileuszu Misyjnego w Watykanie (Vatican News, 5 X 2025).
To zdanie brzmi jak echo słów Soboru Watykańskiego II, ale też jak wezwanie bardzo współczesne: do mnie, do ciebie, do nas wszystkich. Bo właśnie dziś w Kościele przeżywamy Tydzień Misyjny — czas, w którym na nowo uświadamiamy sobie, że każdy ochrzczony jest posłany.

Misyjność codzienności

Leon XIV powiedział w homilii inaugurującej pontyfikat:

„Nie wszyscy mogą wyruszyć w świat, ale wszyscy możemy nieść Chrystusa tam, gdzie jesteśmy — w naszych domach, miejscach pracy i wspólnotach.”
(Vatican News, 18 V 2025)

W tych słowach kryje się sedno ducha misyjnego. Misja nie jest zarezerwowana dla tych, którzy wyjeżdżają na inny kontynent. Zaczyna się od gestu życzliwości, rozmowy, uśmiechu, cierpliwego towarzyszenia drugiemu człowiekowi.
Każdy, kto w codzienności niesie wiarę i nadzieję, staje się misjonarzem — nie z nazwy, lecz z czynu.

Papież w Jubileuszowym Orędziu przypomniał również:

„Granice misji nie są już geograficzne, ale ludzkie: tam, gdzie jest cierpienie, samotność i brak nadziei, tam Kościół ma być obecny.”
(Asianews.it, 5 X 2025)

To zdanie brzmi szczególnie aktualnie w epoce, gdy obok nas żyją ludzie zmagający się z bezdomnością, migracją, chorobą czy rozpadem relacji.

Zakon Maltański — misja czynu

Wzorem tak rozumianej misyjności jest Zakon Maltański, który od blisko tysiąca lat łączy wiarę z działaniem. Jego dewiza Tuitio Fidei et Obsequium Pauperum — „obrona wiary i służba ubogim” — pozostaje niezmienna.

Dziś tę służbę widać szczególnie w Afryce, gdzie Zakon prowadzi szerokie programy pomocowe poprzez organizację Malteser International.
W Sudanie Południowym Maltańczycy wspierają system podstawowej opieki zdrowotnej i szkolą lokalnych medyków; w Ugandzie rozbudowują centra ratownictwa i prowadzą kampanie profilaktyki chorób tropikalnych; w Kongo i Etiopii realizują projekty dostępu do czystej wody i higieny (Order of Malta Int., Annual Report 2024).

Misyjny duch Zakonu Maltańskiego sięga jednak daleko poza Afrykę.
Kilka lat temu jedna z wolontariuszek Maltańskiej Służby Medycznej ze Śląska — świecka misjonarka — wyjechała na długoterminową posługę do Peru, do górskiej miejscowości Marco w regionie Junín. Pracowała tam jako etnolożka i wolontariuszka misyjna: prowadziła zajęcia edukacyjne dla dzieci i młodzieży, organizowała pomoc dla rodzin ubogich oraz wspierała lokalny ośrodek zdrowia.

W swojej relacji pisała:

„W Peru mówią do mnie Magdalena Ewa. W Polsce po prostu Magda. Jestem etnologiem. Pochodzę ze Śląska. Do Peru trafiłam dzięki Maltańskiej Służbie Medycznej. To była moja misja i moja szkoła życia.”

Jej przykład pokazuje, że misyjność Zakonu nie kończy się na akcjach humanitarnych — to także świadectwo obecności i solidarności z drugim człowiekiem, niezależnie od miejsca i czasu.

Misja bez granic

Misja nie ma granic, jeśli płynie z miłości.
Dla jednych to pomoc w szpitalu w Sudanie Południowym, dla innych — wsparcie samotnego sąsiada czy udział w parafialnym wolontariacie.
W każdym z tych gestów realizuje się to, o czym mówi papież:

„Nieśmy Ewangelię bez lęku, bo świat potrzebuje nadziei, którą Bóg złożył w nasze serca.”
(Vatican News, 5 X 2025)

Być Kościołem, który wychodzi

Leon XIV, cytując św. Augustyna, przypomniał:

„Z wami jestem chrześcijaninem, dla was jestem pasterzem.”
(Vatican News, 5 X 2025)

To zdanie można odnieść do każdego z nas. Być chrześcijaninem znaczy być misjonarzem — w codzienności, w małych sprawach, w tym, co niewidzialne dla świata, ale widoczne dla Boga.

Niech tegoroczny Tydzień Misyjny stanie się dla nas okazją, by na nowo odkryć radość z tego powołania.
Bo Kościół żyje wtedy, gdy idzie — i gdy niesie nadzieję.

Skip to content