Ta strona korzysta z technicznych i przyswajalnych plików cookie oraz plików cookie stron trzecich użytkownika w formacie grupowym, aby uprościć nawigację online i chronić korzystanie z usług. Aby dowiedzieć się więcej lub odmówić zgody na użycie jednego lub dowolnego z plików cookie, kliknij tutaj. Zamknięcie tego banera, przeglądanie tej strony lub kliknięcie czegokolwiek będzie traktowane jako wyrażenie zgody na wykorzystanie plików cookie.

Zamknij

Order of Malta

News

25.08.2017 -02.09.2017 – Talita Kum Summer Camp – obóz dla niepełnosprawnych w Gruzji

15/09/2017 


 

W terminie 25.08-02.09. odbył się obóz dla niepełnosprawnych w Gruzji Talita Kum Summer Camp, organizowany przez niemiecką Malteser. W tym roku wzięli w nim udział również Polacy: wolontariuszki Maltańskiej Służby Medycznej z Katowic i Krakowa oraz trzech ratowników z projektu Maltańskiej  Sanitarnej Służby Szkolnej z Warszawy.

Do Tibilisi, w Gruzji, wraz z grupą wolontariuszy z Niemiec dolecieliśmy późnym wieczorem. Zostaliśmy tam ugoszczeni w ośrodku prowadzonym przez Zakon Posługujący Chorym Kamilianów. Na miejscu poznaliśmy ojca Pawła oraz ojca Zygmunta, który jak się później okazało również brał udział w obozie.

Następnego dnia w czekało nas pierwsze spotkanie z naszymi  gruzińskimi podopiecznymi, ich rodzinami oraz  wolontariuszami w Centrum Talitha Kum w Ahalcikhe. Był to dla nas zarówno stresujący jak i ekscytujący moment, gdyż nie do końca wiedzieliśmy jak to wszystko będzie wyglądało i obawialiśmy się bariery językowej.  Ich twarze były pełne radości, która przelali na nas po przywitaniu, wyściskaniu. Jednak największym łamaczem naszych wszelkich obaw była, krótka dyskoteka, która odbyła się zaraz po części oficjalnej.  Po tym wszystkim rozstaliśmy się i udaliśmy się na nocleg.

Następnego dnia ruszyliśmy wszyscy do Batumi, gdzie oficjalnie rozpoczął się nasz obóz. Zostaliśmy połączeni w pary: wolontariusz-uczestnik i  od tego momentu zaczęliśmy się bliżej poznawać i współpracować.  Początek był trudny ze względu na to, że nie mówiliśmy w swoich językach, ale już pod koniec dnia mieliśmy swój własny język, pełen gestów, który pozwalał nam z dnia na dzień na coraz lepszą komunikacje.

Plan dnia był napięty, pełny w atrakcje, których nasi gruzińscy przyjaciele nie mieli na co dzień. Dzień rozpoczynaliśmy wczesnym rankiem i kończyliśmy późną nocą. Każdy dzień miał swoje stałe elementy takie jak: modlitwa, posiłki, toaleta poranna i wieczorna oraz warsztaty plastyczne, muzyczne i inne atrakcje: wyjście nad morze, do zoo, na bulwary oraz tzw. fancy dinner ostatniego dnia.

Udział w tym obozie był dla nas dużym wyzwaniem, ze względu na różnice kulturowe i językowe.  Musieliśmy dużo z siebie dawać każdego dnia, by zapewnić jak najlepszy pobyt naszym uczestnikom. Nie byliśmy w tym osamotnieni, bo w każdym momencie mogliśmy liczyć na pomoc wolontariuszy z Niemiec oraz z Gruzji. Widok szczerego uśmiechu na twarzy naszych uczestników wynagradzał nam ten trud i  sprawiał, że każdego dnia pomimo zmęczenia chciało nam się jeszcze bardziej. Sami więc poprzez uczestnictwo w tym dziele również wiele zyskaliśmy: byliśmy świadkami i uczestnikami radości, przełamaliśmy wiele swoich barier, nauczyliśmy się radości  nawet z drobnej rzeczy, nawiązaliśmy wiele przyjaźni.

Chcielibyśmy bardzo serdecznie podziękować wszystkim tym, którzy przyczynili się do naszego udziału w niemiecko-gruzińskim obozie dla niepełnosprawnym.

Sylwestrowi Tomali oraz niemieckiej Malteser za okazaną pomoc i życzliwość.  Dziękujemy za umożliwienie nam noclegu i transportu z oraz na lotnisko. Również za gościnność, jaką otrzymaliśmy w Berlinie.

Prezesowi MSM Damianowi Zadebernemu oraz Marcinowi Świeradowi za współpracę ze stroną niemiecką, dzięki której mogliśmy wziąć udział w tym obozie.

Bardzo dziękujemy również organizatorom za stworzenie takiego pięknego dzieła, z którego czerpią podopieczni i oczywiście my wolontariusze. Dziękujemy za ciepłe przyjęcie nas już od pierwszego poznania, za każdą pomocną dłoń, za wsparcie, za rozmowy, za każdy uśmiech! J Za to, że czuliśmy się jak jedna wielka rodzina.  Mamy nadzieję, że zobaczymy się z Wami w Gruzji za rok.